Kolejne miejsca warte odwiedzenia w Singapurze
Monika Suchoszek
Wyspa St John i Kusu
18S$ bilet w obie strony, łódka odpływa z Marina South Pier, niewiele połaczeń, lepiej sprawdzić aktualny rozkład na stronie internetowej
Po 25 minutach rejsu, łódka dociera do wyspy St John, gdzie przez kilka godzin opalałam i przechadzałam się po plaży, która była zadziwiajaco ładna, jednak widok ogromnych tankowców przed portem w Singapurze niszczył cały urok tego miejsca. Wyspa ta jest pełna kotów, które wylegują się w cieniu palm, odpoczywając. Czas zdecydowanie mija tu wolniej, co akurat mi nie przeszkadzało :D Według tablicy informacyjnej było to miejsce, gdzie poddawano kwarantannie chorych na cholerę, przypływających do Singapuru statkami. Później znajdowało sie tu centrum leczenia uzależnień a w roku 1975 wyspę zamieniono na ośrodek wypoczynkowy, popularny teraz podczas krótkich urlopów.
Wyspa Kusu była naszym kolejnym przystankiem w drodze powrotnej do centrum Singapuru. Według legendy, wyspa ta powstała z żółwia, który zamienił się w stały ląd, aby uratować rozbitków. Obecnie, znajdują się tam dwie świątynie, plaże i miejsca piknikowe dla mieszkańców Singapuru pragnących uciec od zgiełku miasta. Mieszkańcy pamietają o dzielnym żółwiu i dlatego na wyspie znajduje się schronienie dla tych sympatycznych zwierząt. Zauważyłam, że kilka z nich miało skorupy pomalowane na złoto a ludzie wierzą, że ich dotknięcie przynosi szczęście.
Stoisko z durianami
Ah Di Dempsey Durian stall, 7 Dempsey Road, Singapore
Uważam, że było to strzał w dziesiątkę, aby na degustację duriana wybrać się do jednego z najlepszych stoisk w mieście! Podejrzewam, że nasze wspomnienia nie byłyby tak dobre, jesli spróbowalibyśmy tego owocu w Chinatown, w upalny dzień :p Charakterystyczny zapach tego owoców różnił sie ogromnie na każdym stoisku i zależał od gatunku oraz świeżości duriana. King of Kings to nazwa odmiany którą spróbowaliśmy (około 20S$ za kilogram) o bardzo słodkim smaku i kremowej konsystencji miąższu (co nie dziwi ze względu na zawartość weglowodanów i tłuszczu w proporcji 1:1). Bardzo przydatne okazało się używanie plastikowych rękawiczek jednorazowych, ponieważ miaższ miał konsystencje bardzo gęstego i lepkiego budyniu :D Słyszałam, że dopiero po kilku degustacjach powinno się decydować czy jest sie miłośnikiem tego owocu czy nie. Muszę przyznać, że to chyba prawda bo z każdym kawałkiem durian smakował inaczej i sama nie wiem do której grupy się zaliczyć :p Według badań naukowych, gen odpowiedzialny za regulację metabolizmu siarki w roślinach odpowiada za nieprzyjemny zapach duriana (jednakże po kilku minutach nie miałam problemu i mogłam znów oddychać przez nos :p). Właściciel stoiska to prawdziwy ekspert, który potrafi po zapachu i odgłosie uderzenia maczetą, wybrać najlepsze owoce. Nie dziwi Nas, że ludzie rezerwują tutaj najlepsze owoce i przyjeżdżają je odebrać swoimi ekskluzywnymi samochodami po kolacji, aby móc cieszyć się wyśmienitym deserem, haha.
Sands Sky Park - platforma widokowa
21S$ bilet wstępu, zakupiony online w nieco niższej cenie niż w kasie hotelowej
Rozpościera sie stąd niesamowity widok na całą zatokę (Marina Bay), ogrody (Gardens by the Bay), teatr Esplanade oraz dzielnicę wieżowców. Platforma widokowa jest zlokalizowana na 57 pietrze hotelu Marina Bay Sands. Szczególnie warto wybrać się tutaj wieczorem i podziwiać zachód słońca nad miastem wraz ze spektakularnie podświetlonymi sztucznymi drzewami, jedna z wizytówek Singapuru (patrz wpis). Goście hotelowi moga dodatkowo podziwiać ten widok z tzw “Infinity pool”, czyli basenu bez krawędzi co może nie być miłym doświadczeniem dla ludzi z lękiem wysokości :p Na górze znajduję się również bar, gdzie mnóstwo osób decyduje się na drinka :)
Rezerwaty przyrody: Bukit Timah oraz MacRitchie
Wstęp wolny
Naszą piesza wycieczkę zaczęliśmy niedaleko stacji metra Beauty World MRT, najpierw zdobywając najwyższe wzniesienie Singapuru (szczyt Bukit Timah, 163m! haha) a następnie kierując sie do rezerwatu MacRitchie i ostatecznie kończąc dzień niedaleko parkingu (Venus car park) skąd autobusem udalismy sie do najbliższej stacji metra. Cały spacer liczył 14 kilometrów, podczas którego woda była dostępna tylko w stacji strazników rezerwatu (Rangers Station), dlatego też koniecznie trzeba mieć ze soba kilka litrów wody, aby przetrwać w tak gorącym klimacie. Główną atrakcją rezerwatu McRitchie jest wolnostojący most wiszący, który lączy dwie doliny i jest udostepniony dla turystów (The TreeTop Walk). Dostępny tylko od strony stacji strażników rezerwatu (ruch jednostronny!), długi na 250m i wznoszacy się na 25 metrów powyżej runa leśnego, ukazuje rozległą panoramę na ten zielony zakątek w samym centrum Singapuru! Tego dnia widzielismy sporo małp (jedna chciała nam ukraść plecak więc na prawde trzeba na nie uważać!), małego węża (prawdopodobnie Chrysopelea pelias), jaszczurki i mnóstwo ciekawych roślin. Jesteśmy przyzwyczajeni do długich pieszych wycieczek, jednak temperatury i wysoka wilgotność powietrza sprawiły, że pod koniec dnia byliśmy wycieńczeni, ale zdecydowanie było warto :)
Haw Par Villa
262 Pasir Panjang Rd, wstęp wolny
Haw Par Villa zbudowana w 1937 roku przez dwóch braci pochodzących z Chin, jako miejsce nauczania tradycyjnych chińskich wartości. Obecnie, przekształcona w park tematyczny, ukazujący sceny z chińskiej kultury, folkloru oraz mitologi. Znaleźlismy tam niezliczona ilość kolorowych rzeźb, począwszy od zapaśników sumo, przez syrenki do śmiejącego sie Buddy. Ilość przeróżnych scen prezentowanych w tym małym parku była dla mnie przytłaczająca i niezrozumiała… byc może wysokie temperatury były za to odpowiedzialne :p To miejsce wyróżnia się znacząco pośród innych miejsc w Singapurze i jest zdecydowanie warte wizyty, aby wyrobić sobie własne zdanie o chińskim folklorze.
Wyspa Sentosa
Wstęp wolny pomostem do końca 2018 roku
Na wyspę dostaliśmy się przechodząc przez promenadę lączącą wyspę ze stacją metra, Harbour Front MRT. Zaraz przy wejściu ogromny, biały napis “Sentosa” na zielonych zboczach wzgórza przypomina słynny napis “Hollywood” znajdujący się w Los Angeles :p Na tej wyspie rozrywki atrakcji nie brakuje! Pola golfowe, muzea, szlaki rowerowa, 3 kilometrowa plaża, ogród botaniczny, słynne miasteczko filmowe Universal Studios oraz wiele hoteli i restauracji. Istnieje możliwość zakupu biletu łączonego do wielu miejsc co z pewnością pozwoli trochę zaoszczędzić, jednak biorąc pod uwagę ilość atrakcji na wyspie trzebaby tam spędzić dobre kilka dni :p
Subscribe via RSS